Discussion:
Urządzenie do nalewania piwa beczkowego
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Pocz±tkuj±cy
2004-08-12 11:48:26 UTC
Permalink
Witam
Jak siê fachowo nazywa urz±dzenie do nalewania piwa beczkowego, to co
stosuj± w barach i na imprezach. Czy ³atwo siê o¶ takiego u¿ywa (nie tyle
u¿ywa co czy ³atwo jest to pod³±czyæ i uruchomiæ), czy potrzebna jest
obs³uga. Urz±dzam imprezkê i chcia³em co¶ takiego sobie wypozyczyc, ale nie
wiem o co pytaæ. Dziêki
Grzexs
2004-08-12 12:56:08 UTC
Permalink
Witam
Jak się fachowo nazywa urządzenie do nalewania piwa beczkowego, to
co
stosują w barach i na imprezach. Czy łatwo się oś takiego używa (nie
tyle
używa co czy łatwo jest to podłączyć i uruchomić), czy potrzebna
jest
obsługa. Urządzam imprezkę i chciałem coś takiego sobie wypozyczyc,
ale nie
wiem o co pytać. Dzięki
Takie coś nazywa się instalacją nalewakową albo nalewakiem. Mam w
barze taki profesjonalny. Składa się z:
- kolumny nalewakowej z kranikiem (to jest to, co widać nad
barkiem) - w barku musi byc otwór dla jej przykręcenia,
- schładzarki (tego nie widać, ale czasem słychac, jak brzęczy),
- butli z CO2 (różne modele, cholernie ciężkie i niewygodne),
- klemy (to jest to, wchodzi w kontakt z beczką - jest kilka
niekompatybilnych systemów),
- kilku rurek (muszą spełniać wymagania dot. kontaktu z żywnością).

W sumie działanie jest proste - włączasz do sieci, podłączasz butlę
(prawy gwint, nie jak w butlach gazowych), na beczce szybkim ruchem
zaciskasz klemę (jak powoli, to może opryskać) i jazda! Kranik z
reguły składa się z zaworu regulacyjnego, gdzie ustawiasz maksymalny
strumień i tego takiego efektownego zaworku na kolumnie, który dziala
na zasadzie otwarte-zamknięte.

Ale trzeba:
- mieć specjalną książkę mycia i przeglądów - wpisy tam robi
uprawniony pracownik, z reguły z tej firmy, co ci zainstalowali,
- sprawdzać ciśnienie na manometrach przy butli: a) maksymalne, by
ci reszty nie rozwaliło i ciebie przy okazji też (np. awaria
reduktora); b) minimalne - symptom kończenia sie gazu - dlatego
wskazane jest posiadanie dwóch butli (cena małej butelki ok 250 PLN na
fakturę, bez - 50 dych taniej) - uwaga, butla musi mieć ważne badania
techniczne, bez nich nikt normalny ci nie napełni, choć są szaleńcy;
jest też druga grupa szaleńców, która przerabia gaśnice śniegowe - nie
nadają się, bo mają w środku rurę i czerpią gaz (a własciwie ciecz
wtedy) z dna, zamiast spod zaworu - znałem takiego jednego, co potem
musiał dziury w dwóch ścianach zamurowywać, nie licząc mniejszych
strat - i tak miał szczęście, że walnęło mu jak lokal miał zamknięty i
mało kto o tym się dowiedział, bo by chyba w pierdlu wylądował,
- umieć wlewac piwo - nie tak prosto wlać bez spienienia cały pokal!
- mieć beczki - wskazane dwie - są 30 lub 50 litrowe, kaucja ze
beczkę ok. 175 PLN; potwornie ciężkie, lepiej nie targać samemu, bo
może się źle skończyć, turlać można, ale trzeba się liczyć z
efektownym brakiem zatrzymania przed ścianką g-k.

Życzę miłych wrażeń!

Grzexs
Grzexs
2004-08-13 06:51:53 UTC
Permalink
Post by Grzexs
Takie coś nazywa się instalacją nalewakową albo nalewakiem. Mam w
- kolumny nalewakowej z kranikiem (to jest to, co widać nad
barkiem) - w barku musi byc otwór dla jej przykręcenia,
- schładzarki (tego nie widać, ale czasem słychac, jak brzęczy),
- butli z CO2 (różne modele, cholernie ciężkie i niewygodne),
- klemy (to jest to, wchodzi w kontakt z beczką - jest kilka
niekompatybilnych systemów),
- kilku rurek (muszą spełniać wymagania dot. kontaktu z
żywnością).

A! Jeszcze reduktor! To jest takie coś, co sie przykręca do butli z
gazem, ma 2 manometry (ciśnienie wejściowe, ciśnienie wyjściowe). To
też podlega jakimś tam rygorom technicznym.

Grzexs
Dzidas
2004-08-15 18:15:26 UTC
Permalink
- kolumny nalewakowej z kranikiem (to jest to, co widaæ nad
barkiem) - w barku musi byc otwór dla jej przykrêcenia,
- sch³adzarki (tego nie widaæ, ale czasem s³ychac, jak brzêczy),
- butli z CO2 (ró¿ne modele, cholernie ciê¿kie i niewygodne),
- klemy (to jest to, wchodzi w kontakt z beczk± - jest kilka
niekompatybilnych systemów),
- kilku rurek (musz± spe³niaæ wymagania dot. kontaktu z
¿ywno¶ci±).
A! Jeszcze reduktor! To jest takie co¶, co sie przykrêca do butli z
gazem, ma 2 manometry (ci¶nienie wej¶ciowe, ci¶nienie wyj¶ciowe). To
te¿ podlega jakim¶ tam rygorom technicznym.
no wlasnie. jak ktos juz zauwazyl, zabraklo jednego myslnika. w sumie 2:

- pojemnik z woda
-rurka do pojemnika z woda(?)

pozdr
Marsjanin
2004-08-12 21:01:45 UTC
Permalink
[Rok 2004 - sierpień. Koło 12-go. Chyba czwartek. Nieco po 14-ej.]
Mamo, Tato... A Grzexs robi posta wprost do alt.pl.piwo!
Post by Grzexs
jest też druga grupa szaleńców, która przerabia gaśnice śniegowe -
nie nadają się, bo mają w środku rurę i czerpią gaz (a własciwie
ciecz wtedy) z dna, zamiast spod zaworu
Yyy, masz na myśli gaśnicę zamiast butli z CO2? Jak to wymyć w
ogóle...? Faktycznie, szaleńcy... :-)
--
Pozdrawiam - Marsjanin. Moja strona: http://marsjanin.tk/
Chwilowo nic nie gra. :-] Cudowna cisza.
Grzexs
2004-08-16 07:59:03 UTC
Permalink
Post by Marsjanin
Post by Grzexs
jest też druga grupa szaleńców, która przerabia gaśnice śniegowe -
nie nadają się, bo mają w środku rurę i czerpią gaz (a własciwie
ciecz wtedy) z dna, zamiast spod zaworu
Yyy, masz na myśli gaśnicę zamiast butli z CO2? Jak to wymyć w
ogóle...? Faktycznie, szaleńcy... :-)
Wymyć? Po CO2? Nie bardzo rozumiem... Gaśnica śniegowa zawiera
dokładnie to samo, co butla z gazem do piwa, tylko przystosowana jest
do innego sposobu opróżniania. Teoretycznie możliwe byłoby użycie
takiej gaśnicy, ale musiałaby być ustawiona zaworem w dół, czyli jakoś
może do ściany przytwierdzona czy jak? Bo taka gaśnica ma w środku
rurkę, taką jak w syfonie, co kiedyś były, i czerpie z dna, co jest
nieprawidłowe i niebezpieczne.

Grzexs
Marsjanin
2004-08-16 20:08:14 UTC
Permalink
[Rok 2004 - sierpień. Koło 16-go. Chyba poniedziałek. Nieco po 9-ej.]
Mamo, Tato... A Grzexs robi posta wprost do alt.pl.piwo!
Post by Grzexs
Wymyć? Po CO2? Nie bardzo rozumiem... Gaśnica śniegowa zawiera
dokładnie to samo, co butla z gazem do piwa,
Aha - nie wiedziałem...
Post by Grzexs
Teoretycznie możliwe byłoby użycie takiej gaśnicy, ale musiałaby być
ustawiona zaworem w dół, czyli jakoś może do ściany przytwierdzona
czy jak?
Da się zrobić...
Post by Grzexs
Bo taka gaśnica ma w środku rurkę, taką jak w syfonie, co kiedyś
były, i czerpie z dna, co jest nieprawidłowe i niebezpieczne.
A dlaczego?
--
Pozdrawiam - Marsjanin. Moja strona: http://marsjanin.tk/
Chwilowo nic nie gra. :-] Cudowna cisza.
Grzexs
2004-08-19 06:28:21 UTC
Permalink
Post by Marsjanin
Post by Grzexs
Teoretycznie możliwe byłoby użycie takiej gaśnicy, ale musiałaby być
ustawiona zaworem w dół, czyli jakoś może do ściany przytwierdzona
czy jak?
Da się zrobić...
Trzeba to jeszcze zamaskować, bo jak ktoś by to zobaczył...
Post by Marsjanin
Post by Grzexs
Bo taka gaśnica ma w środku rurkę, taką jak w syfonie, co kiedyś
były, i czerpie z dna, co jest nieprawidłowe i niebezpieczne.
A dlaczego?
No bo w butli gaz jest pod ciśnieniem w stanie skroplonym. Jak butla
sobie normalnie stoi, to ciecz spływa na dół, a nad nią jej gaz.
Normalnie pobiera się ten gaz - on jest już nieco rozprężony. A gdy
butla ma rurkę do dołu, to ten gaz z góry wypycha do rurki ciecz. Ta
ciecz wtedy rozpręża się po wyjściu z butli. W gaśnicach o to chodzi,
bo wtedy znacznie się oziębia i zestala, a jak się zestali w
reduktorze albo w rurce, to mamy pasztet.

Grzexs
Marsjanin
2004-08-19 21:40:37 UTC
Permalink
[Rok 2004 - sierpień. Koło 19-go. Chyba czwartek. Nieco po 8-ej.]
Mamo, Tato... A Grzexs robi posta wprost do alt.pl.piwo!
Post by Grzexs
Post by Marsjanin
Post by Grzexs
Teoretycznie możliwe byłoby użycie takiej gaśnicy, ale musiałaby
być ustawiona zaworem w dół, czyli jakoś może do ściany
przytwierdzona czy jak?
Da się zrobić...
Trzeba to jeszcze zamaskować, bo jak ktoś by to zobaczył...
E tam. Pomyślą, że to taki ficzer. ;-)))
Post by Grzexs
No bo w butli gaz jest pod ciśnieniem w stanie skroplonym.
[...]
Post by Grzexs
W gaśnicach o to chodzi, bo wtedy znacznie się oziębia i zestala, a
jak się zestali w reduktorze albo w rurce, to mamy pasztet.
Aha. No tak, więc wystarczy dupą do góry - to nawet by lepiej nad
barem wyglądało. :-)
--
Pozdrawiam - Marsjanin. Moja strona: http://marsjanin.tk/
Chwilowo nic nie gra. :-] Cudowna cisza.
SVitkers
2004-08-17 10:51:04 UTC
Permalink
Kto: Marsjanin
Skad: ***@marsjanin.tk

| Yyy, masz na myśli gaśnicę zamiast butli z CO2? Jak to wymyć w
| ogóle...? Faktycznie, szaleńcy... :-)

Hiehie, z tego co ja pamietam z lekcji Przysposobienia Obronnego dotyczacych
pozarow to budowlancy w tym kochanym kraju znalezli inne zastosowanie dla
gasnic sniegowych - chlodzenie wodki jeden strzal i politorowka zdatna do
spozycia. byl z tego na tyle duzy dym, ze inspektorat budowalny wycofal je z
budow :]
--
POzdrawiam
Dariusz 'SVitkers' Słodkowski
gg: 5999939 gsm: 505 701 174
email: svitkers@[no_spam!]zbluzgaj.net
pavson
2004-08-15 15:06:02 UTC
Permalink
skoro prowadzisz taki interes, to moze sie orientujesz jak to jest z ta
woda. tyle sie slyszy o tym ze dolewaja do piwa, ale nikt nie wie jak. jakas
dodatkowa rureczka, czy cos...?

___
Pozdrawiam Pawe³
Grzexs
2004-08-16 07:54:15 UTC
Permalink
Post by pavson
skoro prowadzisz taki interes, to moze sie orientujesz jak to jest z ta
woda. tyle sie slyszy o tym ze dolewaja do piwa, ale nikt nie wie jak. jakas
dodatkowa rureczka, czy cos...?
Teoretycznie jest to możliwe, tylko że prawdopodobnie skórka nie warta
wyprawki. Trzeba by było rozmontować całe ustrojstwo, zamontować jakiś
zawór jednokierunkowy, rurę, jakieś podłączenie do wody, no i przed
każdą wizytą serwisu to demontować. Nie spotkałem się w praktyce. A
ile tej wody można by dolać? Już niewielka domieszka powoduje
wyczuwalną zmianę smaku. W beczce jest i tak parę szklanek więcej.
Możliwe, że czasem w browarze coś nie wyjdzie i leją do beczek, ale
tego nie da się sprawdzić.

Piwo w beczce nie może długo stać, ma określony termin ważności. Przy
zakupie trzeba bardzo zwracać na to uwagę, bo czasem hurtownie chcą
się pozbyć takiego przeterminowanego piwa. W co bardziej speluniastych
knajpach biorą takie beczki po cichu za pół ceny i może dlatego tak
dziwnie smakuje. Ale to też raczej rzadkie przypadki, bo też nie
wiadomo, czy da się w ogóle takie cos wypić i nikt nie będzie
ryzykował, że zostanie z beczką kwachu.

Grzexs
=Robson=
2004-08-16 12:22:41 UTC
Permalink
Post by Grzexs
Teoretycznie jest to możliwe, tylko że prawdopodobnie skórka nie warta
wyprawki. Trzeba by było rozmontować całe ustrojstwo, zamontować jakiś
zawór jednokierunkowy, rurę, jakieś podłączenie do wody, no i przed
każdą wizytą serwisu to demontować.
Ależ skąd, wystarczy mieć odpowiednio spreparowaną klemę. Mam w domu taką
instalację, ale z racji, że imprezy robię nieczęsto, to w kedze zamiast piwa
mam wodę. Podłączone to jest pod CO2 i z kraniko leci schłodzona woda
gazowana. :) Po prostu spuszczam z beczki powoli cały gaz, zakładam klemę,
do tego lejek i jazda.

==R==
Grzexs
2004-08-16 13:52:37 UTC
Permalink
Post by =Robson=
Post by Grzexs
Teoretycznie jest to możliwe, tylko że prawdopodobnie skórka nie warta
wyprawki. Trzeba by było rozmontować całe ustrojstwo, zamontować jakiś
zawór jednokierunkowy, rurę, jakieś podłączenie do wody, no i przed
każdą wizytą serwisu to demontować.
Ależ skąd, wystarczy mieć odpowiednio spreparowaną klemę. Mam w domu taką
instalację, ale z racji, że imprezy robię nieczęsto, to w kedze zamiast piwa
mam wodę. Podłączone to jest pod CO2 i z kraniko leci schłodzona woda
gazowana. :) Po prostu spuszczam z beczki powoli cały gaz, zakładam klemę,
do tego lejek i jazda.
Zgadaza się, ale ci tego nikt nie kontroluje. Czy to u Ciebie działa
na tej zasadzie, że wlewasz wodę do beczki (niekoniecznie pustej :))
przez klemę, a potem ciągniesz normalnie zawartość beczki?

Grzexs
=Robson=
2004-08-16 14:18:37 UTC
Permalink
Post by Grzexs
Zgadaza się, ale ci tego nikt nie kontroluje.
To fakt. To prywatna instalacja :)
Post by Grzexs
Czy to u Ciebie działa na tej zasadzie, że wlewasz wodę do beczki
(niekoniecznie pustej :)) przez klemę, a potem ciągniesz normalnie
zawartość beczki?
Dokładnie. Po nalaniu wody za pomocą spreparowanej klemy, zakładam
normalną z CO2 i voila. Woda gazowana leci z kraniku :)

==R==
Marsjanin
2004-08-16 20:13:23 UTC
Permalink
[Rok 2004 - sierpień. Koło 16-go. Chyba poniedziałek. Nieco po 16-ej.]
Mamo, Tato... A =Robson= robi posta wprost do alt.pl.piwo!
Post by =Robson=
Dokładnie. Po nalaniu wody za pomocą spreparowanej klemy, zakładam
normalną z CO2 i voila. Woda gazowana leci z kraniku :)
Chwila, chwila... Ale czy jeśli byłoby to piwo, nie miałoby zbyt mało
gazu - ew. ten gaz byłby źle rozpuszczony?
--
Pozdrawiam - Marsjanin. Moja strona: http://marsjanin.tk/
Chwilowo nic nie gra. :-] Cudowna cisza.
=Robson=
2004-08-18 17:50:48 UTC
Permalink
Post by Marsjanin
Post by =Robson=
Dokładnie. Po nalaniu wody za pomocą spreparowanej klemy, zakładam
normalną z CO2 i voila. Woda gazowana leci z kraniku :)
Chwila, chwila... Ale czy jeśli byłoby to piwo, nie miałoby zbyt mało
gazu - ew. ten gaz byłby źle rozpuszczony?
A to czemu?

==R==
Marsjanin
2004-08-19 21:42:02 UTC
Permalink
[Rok 2004 - sierpień. Koło 18-go. Chyba środa. Nieco po 19-ej.]
Mamo, Tato... A =Robson= robi posta wprost do alt.pl.piwo!
Post by =Robson=
Post by Marsjanin
Post by =Robson=
Dokładnie. Po nalaniu wody za pomocą spreparowanej klemy, zakładam
normalną z CO2 i voila. Woda gazowana leci z kraniku :)
Chwila, chwila... Ale czy jeśli byłoby to piwo, nie miałoby zbyt
mało gazu - ew. ten gaz byłby źle rozpuszczony?
A to czemu?
No, sęk w tym, że chyba czegoś nie rozumiem...
--
Pozdrawiam - Marsjanin. Moja strona: http://marsjanin.tk/
Chwilowo nic nie gra. :-] Cudowna cisza.
Grzexs
2004-08-20 06:53:46 UTC
Permalink
Post by Marsjanin
Post by =Robson=
Post by Marsjanin
mało gazu - ew. ten gaz byłby źle rozpuszczony?
A to czemu?
No, sęk w tym, że chyba czegoś nie rozumiem...
Chyba tak - gaz "nad piwem" nie służy do zagazowania piwa, tylko do
jego wypchnięcia.

Grzexs
Marsjanin
2004-08-20 18:08:58 UTC
Permalink
[Rok 2004 - sierpień. Koło 20-go. Chyba piątek. Nieco po 8-ej.]
Mamo, Tato... A Grzexs robi posta wprost do alt.pl.piwo!
Post by Grzexs
Chyba tak - gaz "nad piwem" nie służy do zagazowania piwa, tylko do
jego wypchnięcia.
Heh. A co w takim razie jest w beczce oprócz tego gazu... Wygazowane
piwo? A jak nie, to to co w takim razie ten Co2 w osobnej butli...
Skoro piwo ma już gaz, a gaz do wypchnięcia piwa jest w beczce z
piwem, to chyba niepotrzebny...? ;-P Heh. Mam już kiełbie we łbie,
możesz jeszcze raz, od początku, podac zawartość beczek (i butli) bez
przeróbek?
--
Pozdrawiam - Marsjanin. Moja strona: http://marsjanin.tk/
Chwilowo nic nie gra. :-] Cudowna cisza.
Grzexs
2004-08-23 07:34:10 UTC
Permalink
Post by Marsjanin
Post by Grzexs
Chyba tak - gaz "nad piwem" nie służy do zagazowania piwa, tylko do
jego wypchnięcia.
Heh. A co w takim razie jest w beczce oprócz tego gazu... Wygazowane
piwo? A jak nie, to to co w takim razie ten Co2 w osobnej butli...
Skoro piwo ma już gaz, a gaz do wypchnięcia piwa jest w beczce z
piwem, to chyba niepotrzebny...? ;-P Heh. Mam już kiełbie we łbie,
możesz jeszcze raz, od początku, podac zawartość beczek (i butli) bez
przeróbek?
"Zagazowanie" piwa dokonuje się w drodze do nalewaka, właściwie w
klemie. Ten gaz z butli służy do jednego i drugiego. Piwo w beczce nie
może mieć gazu ze względów - hmmmm - technologicznych - wyobraź sobie
butlę ciśnieniową 50 l - ważyłaby ze 300 kg! Jest to możliwe, tylko po
co?

Jak będzie fachman od tej całej aparatury, to się go dokładnie
wypytam, na razie zawieśmy temat.

Grzexs
Marsjanin
2004-08-24 09:08:59 UTC
Permalink
[Rok 2004 - sierpień. Koło 23-go. Chyba poniedziałek. Nieco po 9-ej.]
Mamo, Tato... A Grzexs robi posta wprost do alt.pl.piwo!
Post by Grzexs
Jak będzie fachman od tej całej aparatury, to się go dokładnie
wypytam, na razie zawieśmy temat.
OK!
--
Pozdrawiam - Marsjanin. Moja strona: http://marsjanin.tk/
Chwilowo nic nie gra. :-] Cudowna cisza.
Marsjanin
2004-08-16 20:11:26 UTC
Permalink
[Rok 2004 - sierpień. Koło 16-go. Chyba poniedziałek. Nieco po 9-ej.]
Mamo, Tato... A Grzexs robi posta wprost do alt.pl.piwo!
Post by Grzexs
Możliwe, że czasem w browarze coś nie wyjdzie i leją do beczek, ale
tego nie da się sprawdzić.
Całkiem możliwe, że browary niektóre partie piwa specjalnie produkują
"taniej"... Bo jak wytłumaczysz, że w niektórych knajpach Kasztelan
smakuje jak Kasztelan, a w innych jak siki?
Post by Grzexs
W co bardziej speluniastych knajpach biorą takie beczki po cichu za
pół ceny i może dlatego tak dziwnie smakuje.
No, może to to...
--
Pozdrawiam - Marsjanin. Moja strona: http://marsjanin.tk/
Chwilowo nic nie gra. :-] Cudowna cisza.
michal
2004-08-17 17:37:19 UTC
Permalink
Zajomy, ktory ma knajpe twierdzi, ze wystarczy otworzyc beczke i przed
podlaczeniem jej dolac do niej wody. Zawsze jest tam troche wolnego miejsca.
Niedawno na gieldzie samochodowej widzialem , jak mloda barmanka (?!) po
podpieciu nowej beczki nalala 2 kufle przezroczystej cieczy.
Pozdrawiam
=Robson=
2004-08-17 18:09:51 UTC
Permalink
Post by michal
Zajomy, ktory ma knajpe twierdzi, ze wystarczy otworzyc beczke i przed
podlaczeniem jej dolac do niej wody.
Jak? Zaworek jest wyjątkowo nieotwieralny :)
Post by michal
Zawsze jest tam troche wolnego miejsca.
Tak. Na gaz :)
Post by michal
Niedawno na gieldzie samochodowej widzialem , jak mloda
barmanka (?!) po podpieciu nowej beczki nalala 2 kufle przezroczystej
cieczy.
Może to taki rodzaj piwa? ;)

==R==
Grzexs
2004-08-18 06:21:22 UTC
Permalink
Post by =Robson=
Post by michal
Zajomy, ktory ma knajpe twierdzi, ze wystarczy otworzyc beczke i przed
podlaczeniem jej dolac do niej wody.
Jak? Zaworek jest wyjątkowo nieotwieralny :)
No właśnie taką przerobioną klemą.
Post by =Robson=
Post by michal
Zawsze jest tam troche wolnego miejsca.
Tak. Na gaz :)
Post by michal
Niedawno na gieldzie samochodowej widzialem , jak mloda
barmanka (?!) po podpieciu nowej beczki nalala 2 kufle
przezroczystej
Post by =Robson=
Post by michal
cieczy.
Może to taki rodzaj piwa? ;)
Dla dwóch dodatkowych kufli??? Idiotka jakaś, czy co? Do beczki? Może
na beczkę nalała, bo czasem są takie brudne, że szok... Gdzie ona to
nalała?

Grzexs
michal
2004-08-18 08:22:52 UTC
Permalink
Z nalewaka do kufli zamiast piwa leciala woda.
Grzexs
2004-08-18 13:08:18 UTC
Permalink
Post by michal
Z nalewaka do kufli zamiast piwa leciala woda.
No to chyba piwo jej się skwasiło w rurkach i przepłukiwała. Ale to
też dziwne. Ale są rzeczy na ziemii i niebie, o których nie śniło się
filozofom...

Grzexs
Marsjanin
2004-08-18 19:22:01 UTC
Permalink
[Rok 2004 - sierpień. Koło 17-go. Chyba wtorek. Nieco po 19-ej.]
Mamo, Tato... A michal robi posta wprost do alt.pl.piwo!
Post by michal
Zajomy, ktory ma knajpe twierdzi, ze wystarczy otworzyc beczke i
przed podlaczeniem jej dolac do niej wody. Zawsze jest tam troche
^^^^^^^^^^^^^^^^^^
wolnego miejsca. Niedawno na gieldzie samochodowej widzialem , jak
mloda barmanka (?!) po podpieciu nowej beczki nalala 2 kufle
^^^^^^^^^^^^
przezroczystej cieczy. Pozdrawiam
Przed czy po? Zdecyduj się co widziałeś...
--
Pozdrawiam - Marsjanin. Moja strona: http://marsjanin.tk/
Chwilowo nic nie gra. :-] Cudowna cisza.
Mateusz "Watman" Wata
2004-08-19 20:04:55 UTC
Permalink
To summon a deamon called Marsjanin you must know the following
Post by Marsjanin
Post by michal
Zajomy, ktory ma knajpe twierdzi, ze wystarczy otworzyc beczke i
przed podlaczeniem jej dolac do niej wody. Zawsze jest tam troche
^^^^^^^^^^^^^^^^^^
wolnego miejsca. Niedawno na gieldzie samochodowej widzialem , jak
mloda barmanka (?!) po podpieciu nowej beczki nalala 2 kufle
^^^^^^^^^^^^
przezroczystej cieczy. Pozdrawiam
Przed czy po? Zdecyduj się co widziałeś...
to elementarne, moj drogi watsonie :]
przed podlaczeniem beczki do zaworu wlewasz DO NIEJ wody, a po
podlaczeniu beczki nalewasz Z NIEJ dwa kufle przezroczystej cieczy ;]

watman (jest ci u mnie knajpa, gdzie pani za barem ma w pogotowiu
czajnik z przegotowana woda, wiec trza jej patrzec na rece :P )
--
Mateusz "Watman" Wata | watman<at>interia.pl
gg#:312709 | j-id:***@jabber.cz
http://watman.deviantart.com | http://watman.2log.pl
Blackcrowned Forevermore!
michal
2004-08-19 20:56:20 UTC
Permalink
Post by Mateusz "Watman" Wata
to elementarne, moj drogi watsonie :]
przed podlaczeniem beczki do zaworu wlewasz DO NIEJ wody, a po
podlaczeniu beczki nalewasz Z NIEJ dwa kufle przezroczystej cieczy ;]
Dzieki za wsparcie - widze, ze przez kogos zostalem zrozumiany.
Absolutnie od nalwakow i chrzczenia nie jestem specjalista - wprost
przeciwnie.
1) o nalewaniu do beczki to slowa znajomego
2) nalane ze swiezej beczki 2 kufle wody z odrobina piany widzialem na
WLASNE oczy
Marsjanin
2004-08-20 06:03:46 UTC
Permalink
[Rok 2004 - sierpień. Koło 19-go. Chyba czwartek. Nieco po 22-ej.]
Mamo, Tato... A Mateusz "Watman" Wata robi posta wprost do
alt.pl.piwo!
Post by Mateusz "Watman" Wata
to elementarne, moj drogi watsonie :]
Cholerka, sorki, ostatnio ciężko u mnie z czytaniem ze zrozumieniem -
szczególnie po 8 godzinach prażenia się na jebanym słońcu. Na
szczęście dziś pada.
Post by Mateusz "Watman" Wata
watman (jest ci u mnie knajpa, gdzie pani za barem ma w pogotowiu
czajnik z przegotowana woda, wiec trza jej patrzec na rece :P )
Wszędzie jest jakiś czajnik... Chyba tylko z zarzyganych pijalniach
piwska, których już prawie nie ma, nie mają takich zbytków (kto by pił
kawę...?) :-)
--
Pozdrawiam - Marsjanin. Moja strona: http://marsjanin.tk/
Chwilowo nic nie gra. :-] Cudowna cisza.
Loading...